RUNDA JESIENNA 2017/2018 - IV LIGA MAZOWIECKA
W meczu VI kolejki o mistrzostwo IV ligi grupy południowej Pilica Białobrzegi pokonała na własnym stadionie Energię Kozienice 1-0.
Mecz pierwotnie miał zostać rozegrany w Kozienicach, ale goście poprosili o przełożenie meczu do Białobrzegów.
W porównaniu do spotkania z Mszczonowianką trener Maciej Śliwowski dokonał kilku zmian w składzie. Z powodu drobnych urazów na ławce usiedli Marcin Rawski, Wołodymir Majdaszewski, Filip Kacperkiewicz oraz Adrian Karasek. Oprócz nich od pierwszych minut nie zagrał Hubert Śliwiński. Ich miejsce zajęli Maciej Kencel, Marcin Bykowski, Damian Stanisławski oraz Konrad Paterek.
Pierwsza połowa była dość niemrawa i spokojna. Obydwa zespoły nastawiły się na bezpieczną grę „od tyłu”, goście dodatkowo mocno zagęścili środek boiska przez co nasz zespół nie mógł dojść do klarownych sytuacji. Stroną przeważającą była Pilica jednak oprócz dłuższego posiadania piłki tak naprawdę obydwa zespoły nie stworzyły klarownych sytuacji do zdobycia gola.
W drugiej połowie trener Maciej Śliwowski dokonał dwóch zmian. Za Marcina Bykowskiego i Kamila Hernika weszli Hubert Śliwiński i Daniel Witak. Ich wejście wprowadziło nieco ożywienia w szeregach Pilicy. Jednak goście dalej bardzo mądrze się bronili i wyprowadzali w dodatku groźne kontry. Dopiero w 70 minucie nasz zespół stworzył pierwszą dobrą okazję w tym meczu. Po zagraniu Damiana Stanisławskiego Śliwiński strzelił wprost w golkipera gości. Z każdą minutą nasz opór wzrastał, a goście zaczęli odczuwać trudny twardej gry obronnej. Wreszcie przyszła decydująca o losach spotkania 82 minuta. Dług wrzut z autu Mateusza Jaworskiego i w polu karnym najprzytomniej zachował się Piotrek Skałbania, który mocnym strzałem pokonał bramkarza Energii. Po stracie gola goście chcieli doprowadzić do wyrównania jednak oprócz długich dośrodkowań w pole karne tak naprawdę nie zagrozili groźnie bramce strzeżonej przez Sebastiana Przyrowskiego. W samej końcówce gra się zaostrzyła w efekcie czego w 90 minucie nasz zawodnik Rafał Białecki po jednym z fauli otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Goście nie zmienili już wyniku spotkania i Pilica odniosła szóste z rzędu zwycięstwo w IV lidze.
Należy podkreślić, że spotkanie nie było ładnym widowiskiem, mimo to nasz zespół wykazał większą wolę walki i ostatecznie przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Za tą postawę należą się naszym chłopakom i całemu sztabowi szkoleniowemu wielkie brawa. Brawo drużyna, brawo Pilica!
W kolejnym meczu ligowym Pilica zmierzy się na własnym stadionie z Błonianką Błonie, Mecz rozegrany zostanie w sobotę 16 września o godzinie 16.
Już dziś serdecznie zapraszamy kibiców na to spotkanie.
Pilica Białobrzegi – Energia Kozienice 1-0 (0-0)
Bramka: Skałbania 82
Pilica: Przyrowski – Kencel, Janowski, Jaworski, Białecki, Paterek, Hernik (46 Witak), Bykowski (46 Śliwiński), Skałbania, Strus, Stanisławski.
W porównaniu do spotkania z Mszczonowianką trener Maciej Śliwowski dokonał kilku zmian w składzie. Z powodu drobnych urazów na ławce usiedli Marcin Rawski, Wołodymir Majdaszewski, Filip Kacperkiewicz oraz Adrian Karasek. Oprócz nich od pierwszych minut nie zagrał Hubert Śliwiński. Ich miejsce zajęli Maciej Kencel, Marcin Bykowski, Damian Stanisławski oraz Konrad Paterek.
Pierwsza połowa była dość niemrawa i spokojna. Obydwa zespoły nastawiły się na bezpieczną grę „od tyłu”, goście dodatkowo mocno zagęścili środek boiska przez co nasz zespół nie mógł dojść do klarownych sytuacji. Stroną przeważającą była Pilica jednak oprócz dłuższego posiadania piłki tak naprawdę obydwa zespoły nie stworzyły klarownych sytuacji do zdobycia gola.
W drugiej połowie trener Maciej Śliwowski dokonał dwóch zmian. Za Marcina Bykowskiego i Kamila Hernika weszli Hubert Śliwiński i Daniel Witak. Ich wejście wprowadziło nieco ożywienia w szeregach Pilicy. Jednak goście dalej bardzo mądrze się bronili i wyprowadzali w dodatku groźne kontry. Dopiero w 70 minucie nasz zespół stworzył pierwszą dobrą okazję w tym meczu. Po zagraniu Damiana Stanisławskiego Śliwiński strzelił wprost w golkipera gości. Z każdą minutą nasz opór wzrastał, a goście zaczęli odczuwać trudny twardej gry obronnej. Wreszcie przyszła decydująca o losach spotkania 82 minuta. Dług wrzut z autu Mateusza Jaworskiego i w polu karnym najprzytomniej zachował się Piotrek Skałbania, który mocnym strzałem pokonał bramkarza Energii. Po stracie gola goście chcieli doprowadzić do wyrównania jednak oprócz długich dośrodkowań w pole karne tak naprawdę nie zagrozili groźnie bramce strzeżonej przez Sebastiana Przyrowskiego. W samej końcówce gra się zaostrzyła w efekcie czego w 90 minucie nasz zawodnik Rafał Białecki po jednym z fauli otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Goście nie zmienili już wyniku spotkania i Pilica odniosła szóste z rzędu zwycięstwo w IV lidze.
Należy podkreślić, że spotkanie nie było ładnym widowiskiem, mimo to nasz zespół wykazał większą wolę walki i ostatecznie przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Za tą postawę należą się naszym chłopakom i całemu sztabowi szkoleniowemu wielkie brawa. Brawo drużyna, brawo Pilica!
W kolejnym meczu ligowym Pilica zmierzy się na własnym stadionie z Błonianką Błonie, Mecz rozegrany zostanie w sobotę 16 września o godzinie 16.
Już dziś serdecznie zapraszamy kibiców na to spotkanie.
Pilica Białobrzegi – Energia Kozienice 1-0 (0-0)
Bramka: Skałbania 82
Pilica: Przyrowski – Kencel, Janowski, Jaworski, Białecki, Paterek, Hernik (46 Witak), Bykowski (46 Śliwiński), Skałbania, Strus, Stanisławski.