Wygrana w Mszczonowie. W środę z Mazowszem
W kolejnym meczu rozgrywanym w ramach rozgrywek IV ligi grupy radomsko – siedleckiej Pilica Białobrzegi pokonała na wyjeździe Mszczonowiankę Mszczonów 4-1.
Było to pierwsze spotkanie ligowe rozgrywane na wyjeździe przez naszą drużynę w tym sezonie.
W meczu z Mszczonowianką nie mógł zagrać z powodu urazu Damian Stanisławski.
Pierwsza połowa była dość wyrównana, gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a do 30 minuty strzałów i groźnych sytuacji z obydwu stron było jak „na lekarstwo”. Dopiero po dwóch kwadransach gry obydwa zespoły zaczęły śmielej atakować. W 34 minucie w polu karnym faulowany był jeden z graczy Mszczonowianki i sędzia główny wskazał na 11 metr. Pewnym wykonawcą rzutu karnego był Cudny. Do końca tej części gry Pilica mogła wyrównać jednak strzały Kamila Czarneckiego za pierwszym razem bramkarz sparował na słupek, a przy drugim uderzeniu piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Druga połowa to już zdecydowana dominacja naszego zespołu. W 52 minucie w pole karne wbiegł Bartek Niedziela i został faulowany przez obrońcę gospodarzy. Sędzia bez namysłu podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Konrad Paterek. Kilka minut po tym golu gospodarze po przypadkowym zagraniu w rękę naszego zawodnika otrzymali kolejny, tym razem mocno dyskusyjny rzut karny. Tym razem jednak strzał Cudnego w znakomitym stylu obronił Filip Adamczyk. Od 60 minuty przewaga Pilicy była coraz bardziej widoczna, a Mszczonowiance ewidentnie zaczęło brakować sił. W 72 minucie w polu karnym bramkarz gospodarzy faulował Paterka i sędzia podyktował czwartą jedenastkę w tym spotkaniu. Tym razem bezbłędnie wykorzystał ją Michał Kucharczyk. W 80 minucie po kolejnej świetnej akcji najlepszego na boisku Paterka piłkę z bliskiej odległości do wpakował wprowadzony w drugiej części Damian Winiarski. Dwie minuty później popularny „Winiar” otrzymał kolejną znakomitą piłkę i w sytuacji sam na sam nie dał bramkarzowi z Mszczonowa żadnych szans. Mimo kilku dobrych kolejnych okazji do podwyższenia wyniku, rezultat nie uległ zmianie i z Mszczonowa wywozimy pewny zwycięstwo.
Kolejne spotkanie ligowe zagramy w środę 16 września w Grójcu z miejscowym Mazowszem. Początek meczu o godzinie 16.
(foto echodnia.eu)