Wygrana z Oskarem. W finale z Energią
W spotkaniu półfinałowym rozgrywanym w ramach rozgrywek Pucharu Polski Pilica Białobrzegi pokonała na wyjeździe Oskar Przysucha 2-0.
W meczu z Oskarem z różnych powodów nie mogli zagrać Marcin Rawski, Bartek Zawadzki oraz Michał Kucharczyk.
Pierwszy kwadrans spotkania był wyrównany, jednak to nasz zespół osiągał powoli optyczną przewagę, którą udokumentował w 19 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Patryk Walasek uderzył głową po koźle i dał prowadzenie gościom. Chwilę później ładnie z rzutu wolnego uderzał Marcin Bykowski, ale przed stratą gola uratował Oskara bramkarz. Tuż przed końcem pierwszej połowy Pilica podwyższyła prowadzenie. Kamil Czarnecki zdecydował się na precyzyjny strzał i po raz drugi pokonał golkipera gospodarzy. Do przerwy więcej goli nie padło.
Po przerwie przysuszanie odważniej zaatakowali, ale niewiele z tego wynikało. Pilica wyprowadzała za to szybkie i groźne kontrataki. W 55 minucie Pilica zdobyła trzecią bramkę, ale sędzia gola nie uznał, bo zawodnik naszego zespołu był na spalonym. W 68 minucie po ładnym rajdzie Damian Winiarski oddał strzał i słupek uratował Oskara od straty gola. W samej końcówce jeszcze dwa groźne strzały na bramkę miejscowych oddał Damian Stanisławski. Ostatecznie bramki już nie padły, a Pilica może cieszyć się z awansu do finału rozgrywek.
W finale zmierzymy się z Energią Kozienice, która po rzutach karnych pokonała KS Warka.
W najbliższą sobotę 24 października o godzinie 14.30 na własnym boisku nasz zespół rozegra kolejny mecz ligowy. Tym razem naszym przeciwnikiem będzie beniaminek IV ligi – Zamłynie Radom. Mecz niestety zostanie rozegrany bez udziału publiczności.
(foto echodnia.eu)