Podlasie rozgromione. W środę z Wilgą
W spotkaniu rozgrywanym awansem w ramach rozgrywek IV ligi grupy radomsko – siedleckiej Pilica Białobrzegi rozgromiła na własnym stadionie Podlasie Sokołów Podlaski 6-0.
W meczu z Podlasiem z różnych przyczyn (kartki, kontuzje) nie mogli zagrać Maciej Kencel oraz Konrad Paterek. Od pierwszych minut zagrali Damian Winiarski oraz Damian Stanisławski.
Pierwsza połowa znakomicie rozpoczęła się dla podopiecznych trenera Tomasza Grzywny. Już w 4 minucie prawą stroną boiska urwał się obrońcom gości Damian Stanisławski, zagrał w pole karne do Kamila Czarneckiego, który z pierwszej piłki uderzeniem wyprowadził nasz zespół na prowadzenie w tym spotkaniu. Niecałe dwadzieścia minut później było już 2-0. W pole karne z autu piłkę wrzucił Adrian Karasek, najwyżej do futbolówki wyskoczył Bartek Zawadzki, który strzałem głową podwyższył prowadzenie w tym meczu. Później coraz odważniej do głosu zaczęli dochodzić goście z Podlasia. Po dwóch szybkich kontrach byli blisko doprowadzenia do bramki kontaktowej, jednak w dwóch kontrach i dobrych okazjach górą okazał się nasz bramkarz Filip Adamczyk. W 39 minucie dobrą okazję na podwyższenie wyniku miał Damian Winiarski, jednak uderzył nad bramką. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Druga połowa to jeszcze większa przewaga naszego zespołu i zdecydowana dominacja naszego zespołu. W 58 minucie po ładnej zespołowej akcji w polu karnym faulowany był Damian Winiarski i sędzia główny podyktował rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił niezawodny ostatnio w tej materii Mateusza Gliński. Cztery minuty później było już 4-0. Kolejna zespołowa akcja Pilicy, na strzał z 20 metrów zdecydował się Gliński piłkę delikatnie w polu karnym musnął Winiarski i tym samym Pilica objęła już czterobramkowe prowadzenie w tym meczu. Po tej bramce trener Tomasz Grzywna wprowadził trójkę nowych zawodników Michała Kucharczyka, Marcina Rawskiego oraz Huberta Skrzypka, którzy zajęli miejsce Stanisławskiego, Zawadzkiego oraz Czarneckiego. W 74 minucie sędzia główny tego spotkania podyktował kolejny rzut karny tym razem podyktowany jako faul na Kucharczyku. Dodatkowo za nieuzasadnione pretensje do sędziego drugą żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną ukarany został Skwarek. Jedenastkę na bramkę pewnym strzałem zamienił po raz kolejny Gliński. Minutę później za kwestionowanie decyzji sędziego czerwona kartkę otrzymał Panufnik i goście kończyli ten mecz w dziewiątkę. W 85 minucie wynik meczu ustalił Kucharczyk, który wykończył kolejną zespołową akcję naszej drużyny.
Cieszy fakt, że po dwóch tygodniach przerwy nasz zespół w dalszym ciągu jest w „gazie” i mocnym akcentem odprawia kolejnego ligowego rywala.
W kolejnym meczu Pilica zagra na wyjeździe zaległe spotkanie z Wilgą Garwolin. Spotkanie rozegrane zostanie w środę 11 listopada o godzinie 13.
(foto echodnia.eu)