Derby dla Pilicy. Lider zostaje w Białobrzegach!
W meczu XV kolejki spotkań o mistrzostwo IV ligi grupy południowej Pilica Białobrzegi pokonała Lks Promna 4-0. Derby powiatu białobrzeskiego po raz trzeci były rozgrywane na poziomie IV ligi.
W zespole Pilicy w tym spotkaniu nie mogli zagrać Adrian Karasek, Rafał Białecki (kontuzje) i Damian Stanisławski (kartki). Od pierwszych minut inicjatywa należała do podopiecznych trenera Macieja Śliwowskiego. Już w 6 minucie groźny strzał na bramkę gości oddał Daniel Witak, jednak golkiper Promny z trudem obronił strzał naszego zawodnika. Chwilę później na bramkę gości uderzał Mateusz Jaworski jednak ponownie górą był Domański. Goście nastawieni na kontratak pierwszą groźną akcję przeprowadzili w 25 minucie, jednak strzał Kuleja minął naszą bramkę. W 28 minucie Pilica objęła prowadzenie w tym meczu. Akcję rozpoczął Konrad Paterek, który zagrał prostopadłą piłkę do Marcina Rawskiego. Ten wycofał futbolówkę przed pole karne, a tam dobrze ustawiony Kamil Hernik uderzył z pierwszej piłki i bramkarz gości musiał wyciągać piłkę z siatki. Po stracie gola odważniej ruszyli zawodnicy z Promnej. Najpierw w 40 minucie minimalnie niecelnie uderzał Majewski, a chwilę później w sytuacji sam na sam znalazł się Nowocień, jednak Sebastian Przyrowski zatrzymał zawodnika gości. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Druga połowa to już całkowita dominacja zespołu Pilicy. W 46 minucie na bramkę Promny uderzał Patryk Strus, jednak po raz kolejny strzał obronił Domański. Dwie minuty później było już 2-0. Prawą stroną boiska uciekł Piotr Skałbania, minął dwóch rywali i zagrał wzdłuż linii pola karnego do Strusa, który mając przed sobą pustą bramkę dopełnił formalności. W 61 minucie padła kolejna bramka. Tym razem prawą stroną uciekł obrońcom gości Filip Kacperkiewicz, zagrał mocną piłkę w pole karne, gdzie pozostawiony bez opieki Paterek pewnie umieścił piłkę w siatce. W 69 minucie kolejne dobre zagranie Paterka w pole karne do wprowadzonego chwilę wcześniej Marcina Bykowskiego, jednak strzał tego drugiego minimalnie przeszedł obok bramki. W 79 minucie było już 4-0. W polu karnym znalazł się Hernik, który zobaczył lepiej ustawionego Bykowskiego, który uderzył nie do obrony. W 85 minucie ponownie Bykowski znalazł się dobrej sytuacji jednak uderzył nad bramką. W samej końcówce mogliśmy jeszcze zdobyć piątą bramkę jednak tym razem Strus uderzył minimalnie obok bramki. Wynik nie uległ już zmianie i Pilica mogła się cieszyć z wysokiego zwycięstwa na zakończenie rundy jesiennej. Po tej wygranej nasza drużyna zapewniła sobie tytuł mistrza jesieni w IV lidze grupie południowej. Brawo zespół, brawo trener.
Teraz przed naszymi piłkarzami okres roztrenowania i zasłużony odpoczynek. Przygotowania do rundy wiosennej podopieczni trenera Macieja Śliwowskiego rozpoczną w połowie stycznia.