Remis z Wilgą. Za tydzień do Mszczonowa
W spotkaniu XVIII kolejki o mistrzostwo IV ligi grupy południowej Pilica Białobrzegi zremisowała na własnym boisku z Wilgą Garwolin 0-0.
Pilica do tego spotkania przystąpiła w identycznym składzie, który rozpoczął mecz z Perłą Złotokłos. Trener Maciej Śliwowski w dalszym ciągu nie mógł skorzystać z Jakuba Chrzanowskiego, Michała Janowskiego, Piotra Skałbani, Macieja Kencla czy też Marcina Bykowskiego.
Pierwsza połowa zaczęła się od ataków naszego zespołu. Już na początku meczu dobrą okazję miał Rafał Stróżka, jednak jego strzał obronił bramkarz gości. Chwilę później dobrej okazji nie wykorzystał Patryk Strus. Goście nastawieni na zdecydowaną i zmasowaną obronę bardzo dobrze wykonywali swoje założenia taktyczne i próbowali grać z kontrataku. Jednak najlepszą okazję stworzyli sobie po stałym fragmencie gry. Po rzucie rożnym do główki najwyżej wyskoczył jeden z zawodników Wilgi, jednak jego strzał bardzo dobrze wybronił Sebastian Przyrowski. W samej końcówce dobrej okazji do zdobycia bramki nie wykorzystał Damian Stanisławski.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. To w dalszym ciągu nasz zespół atakował, jednak obrona gości była jak zaczarowana. W 60 minucie po składnej zespołowej dobrej okazji nie wykorzystał Stanisławski. Goście słabli z każdą minutą, jednak bronili się bardzo dzielnie, skutecznie przerywając akcje przed swoim polem karnym. Najlepszą okazję w 75 minucie miał Stanisławski, który po dobrym zagraniu Konrada Patereka z bliskiej odległości trafił wprost w bramkarza. Jednak w samej końcówce, kiedy nasz zespół się otworzył Wilga mogła zdobyć gola po szybkim kontrataku, jednak gracze gości pogubili się w sytuacji trzech na jednego. Mimo rozpaczliwych ataków naszego zespołu ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem bezbramkowym.
Szkoda straconych punktów, jednak nie zawsze w futbolu ten kto jest lepszy przez całe spotkanie wygrywa mecz i tak było w tym przypadku.
Gościom należą się brawa i pochwały za walkę do końca.
W naszym zespole widać brak kontuzjowanych graczy, jednak miejmy nadzieję od przyszłej kolejki część zawodników już powróci do kadry meczowej.
Teraz nasz zespół czeka maraton wyjazdowy. Zaczynamy w najbliższą sobotę 14 kwietnia wyjazdem do Mszczonowa. To spotkanie rozegrane zostanie o godzinie 12.30
W tym meczu do dyspozycji trenera Macieja Śliwowskiego powinni już być Jakub Chrzanowski, Maciej Kencel i Marcin Bykowski.