Wygrana w Sulejówku. Za tydzień do Warki
W meczu II kolejki o mistrzostwo IV ligi grupy południowej Pilica Białobrzegi pokonała na wyjeździe Victorię Sulejówek 2-1.
Gospodarze jeszcze w ubiegłym sezonie występowali na boiskach III ligi. Podkreślić należy, iż po spadku do IV ligi zespół został znacząco zmieniony i tak naprawdę nasz zespół nie wiedział na co tak naprawdę stać drużynę gospodarzy.
W porównaniu do pierwszego meczu w Pionkach w Pilicy nastąpiła jedna zmiana. Kontuzjowanego Piotra Skałbanię zastąpił w wyjściowym składzie Damian Stanisławski.
Pierwsza połowa toczyła się ze zdecydowaną przewagą podopiecznych trenera Tomasza Grzywny. Goście od początku postawili trudne warunki, grając szybką, twardą piłkę. Widać było zgranie zespołu, któremu drużyna gospodarzy próbowała narzucić swoje warunki, jednak było to bardzo trudne i szczerze trzeba przyznać, że niezbyt wiele mogli pograć gracze Victorii. Długa jednak nie mogła paść bramka, która podkreśliłaby zdecydowaną przewagę zespołu Pilicy. Udało się to dopiero w 32 minucie. Pilica wykonywała rzut wolny. Piłka po uderzeniu Bartosza Zawadzkiego trafiła w słupek, a dobitka Michała Kucharczyka już była celna. Mimo kilku okazji do podwyższenia rezultatu do przerwy nie padło więcej goli.
Wygrana na inaugurację. W sobotę do Sulejówka
W spotkaniu I kolejki IV ligi w sezonie ligowym 2019/2020 Pilica Białobrzegi pokonała na wyjeździe Proch Pionki 3-1.
Po miesięcznym okresie przygotowań w końcu kibice doczekali się pierwszego spotkania o ligowe punkty. Należy podkreślić, że początek rundy jesiennej będzie dość trudnym wyzwaniem dla podopiecznych trenera Tomasza Grzywny. Ze względu na przedłużający się remont stadionu w Białobrzegach pierwsze pięć ligowych kolejek nasz zespół zagra na wyjazdach, a pierwszy mecz ligowy zaplanowany jest na 16 września. Wtedy to rywalem Pilicy będzie zespół Błonianki Błonie.
W meczu z Prochem w pierwszej jedenastce wystąpiło aż ośmiu zawodników z poprzedniego sezonu, natomiast nowymi zawodnikami, którzy od razu znaleźli miejsce w podstawowym składzie byli bramkarz Marcin Pieniążek pozyskany z Laury Chylice (reprezentował barwy Pilicy w sezonie 2010/2011), obrońca Kacper Klinicki pozyskany z SEMP-a Warszawa oraz Konrad Paterek, który powrócił do Pilicy po rocznym pobycie w Broni Radom.
Przed meczem nastąpiła miła uroczystość. Puchary za awans drużynie Prochu wręczyli, Robert Kowalczyk, burmistrz Pionek i Sławomir Pietrzyk, prezes Radomskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.
Wygrana z Mazowszem na koniec okresu przygotowawczego
W ostatnim test-meczu rozgrywanym w ramach przygotowań do rundy jesiennej Pilica Białobrzegi pokonała Mazowsze Grójec 3-1.
Mecz rozgrywany był w Grójcu, a Mazowsze występuje w radomskiej lidze okręgowej.
Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja podopiecznych trenera Tomasza Grzywny, która udokumentowana została już po 20 minutach. W 8 minucie prowadzenie dla Pilicy uzyskał Konrad Paterek, po zagraniu piłki przez Michała Kucharczyka. Na 2:0 w 14 minucie podwyższył Piotr Skałbania po zagraniu piłki z rzutu wolnego przez Marcina Rawskiego. Mimo jeszcze kilku dobrych okazji w tej części wynik nie uległ zmianie.
Wygrana z Ząbkovią. W środę z Mazowszem
W kolejnym meczu sparingowym rozgrywanym w ramach przygotowań do rundy jesiennej Pilica Białobrzegi pokonała IV-ligową Ząbkovię Ząbki 2-0.
Pierwsza połowa toczyła się w dość szybkim tempie z obydwu stron. Pierwszą okazję miał Konrad Paterek jednak zabrakło odpowiedniego wykończenia. Następnie dobrą okazję miał Michał Kucharczyk, lecz on również uderzył nad bramką. Goście z Ząbek wyprowadzali groźne kontry, jednak nasza obrona bardzo szybko przerywała je jeszcze przed polem karnym. Wreszcie w 33 minucie po kolejnej składnej akcji piłka trafiła pod nogi Marcina Rawskiego, ten uderzył na bramkę, a tor lotu futbolówki delikatnie zmienił Kucharczyk i dzięki temu Pilica objęła prowadzenie. Do przerwy mimo kilku dobrych okazji wynik nie zmienił się.
W drugiej połowie nasza przewaga jeszcze się zwiększyła jednak w dalszym ciągu pod bramką przeciwnika była duża nieskuteczność. Na bramkę uderzali kolejno Piotr Skałbania, Bartosz Zawadzki czy też wprowadzony w drugiej części Damian Stanisławski. Ten ostatni wreszcie w 77 minucie podwyższył prowadzenie po prostopadłym zagraniu od Marcina Bykowskiego. Pomimo iż gra zrobiła się jeszcze bardziej otwarta to więcej goli w tym spotkaniu nie padło.